W jednym z emocjonujących meczów 26. kolejki Premier League drużyna West Ham podejmowała u siebie ekipę Brentford. Spotkanie to odbyło się 6 dni temu, dokładnie 26 lutego br., o godzinie 20:00 na London Stadium. Po pełnym zwrotów akcji starciu, ostatecznie to gospodarze cieszyli się z zwycięstwa, pokonując rywali 4-2.
Relacja z meczu: West Ham - Brentford
W czwartek wieczorem na przepięknym London Stadium odbyło się emocjonujące starcie pomiędzy drużynami West Ham i Brentford w ramach 26. kolejki Premier League. Sędzią głównym tego spotkania był Simon Hooper z Anglii.
Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie, a już w 5. minucie gry to gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Jay'a Bowena, który skutecznie wykorzystał asystę Emersona. W zaledwie dwie minuty później kolejną bramkę dla West Ham zdobył Vladimír Coufal, dając swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie.
Brentford nie zamierzało jednak bez walki oddać pole gospodarzom i w 13. minucie potrafili odpowiedzieć bramką, którą zapisał na swoim koncie Neal Maupay po asyście Keanana Lewis-Pottera. Wynik na tablicy wynosił 2-1 na korzyść West Ham do przerwy.
W drugiej połowie West Ham kontynuowało swoją skuteczną grę, a w 63. minucie to ponownie Jay Bowen wpisał się na listę strzelców, tym razem po podaniu Mohameda Kudusa, ustalając wynik na 3-1 dla gospodarzy. Kilka minut później, w 69. minucie Emerson zdobył czwartego gola dla West Ham, powiększając przewagę swojego zespołu.
Goście, mimo trudnej sytuacji, nie poddawali się i w 82. minucie Yeni Ngbakoto Wissa zmniejszył straty dla Brentford, asystując Mikaelowi Damsgaardowi. Ostateczny wynik meczu to 4-2 na korzyść West Ham, którzy zasłużenie sięgnęli po trzy punkty.
W trakcie spotkania obie drużyny otrzymały żółte kartki. Dla gospodarzy został ukarany Edson Álvarez w 89. minucie, natomiast dla gości kartki obejrzał Sergio Reguilón (23') oraz Zanka (52'). Czerwone kartki nie zostały wymienione dla żadnej ze stron.
West Ham będzie teraz przygotowywać się do kolejnych meczów z SC Freiburg oraz Burnley, natomiast Brentford zmierzy się z drużynami Arsenal, Burnley i Manchester United. Emocje towarzyszyły nam przez całe spotkanie, a London Stadium z pewnością nie zawiodło swoich kibiców na dzisiejszym widowisku.